ODSŁONIĘTY BRZUSZEK Dominika Olszowy 28 IV 2023 – 2 VII 2023 Gdańska Galeria Miejska KURATORKA Gabriela Warzycka-Tutak
Cyprysy, 2023
Cyprysy, 2023
Wolnoć dupce w swej chałupce.
Dwa lata temu, będąc w gościnie w zaprzyjaźnionym domu letniskowym, szukając kubka do herbaty, otworzyłam szafkę. Szafka załadowana szklankami, filiżankami, kieliszkami, kuflami, wszystko i nic. W jednym kieliszku mieszkała duża pajęczyca. W proporcji do kieliszka wydawała się gigantyczna. Wyglądała pięknie, bardzo majestatycznie. Pamiętam, że zrobiłam instaxa, chcąc uwiecznić chwilę. Zdjęcie wyszło słabo, aparat nie złapał dobrze ostrości. Widać czarno-szare mazy i szklany kobaltowy korek do butelek.
Wolnoć dupce w swej chałupce.
Dwa lata temu, będąc w gościnie w zaprzyjaźnionym domu letniskowym, szukając kubka do herbaty, otworzyłam szafkę. Szafka załadowana szklankami, filiżankami, kieliszkami, kuflami, wszystko i nic. W jednym kieliszku mieszkała duża pajęczyca. W proporcji do kieliszka wydawała się gigantyczna. Wyglądała pięknie, bardzo majestatycznie. Pamiętam, że zrobiłam instaxa, chcąc uwiecznić chwilę. Zdjęcie wyszło słabo, aparat nie złapał dobrze ostrości. Widać czarno-szare mazy i szklany kobaltowy korek do butelek.
Wolnoć dupce w swej chałupce.
Dwa lata temu, będąc w gościnie w zaprzyjaźnionym domu letniskowym, szukając kubka do herbaty, otworzyłam szafkę. Szafka załadowana szklankami, filiżankami, kieliszkami, kuflami, wszystko i nic. W jednym kieliszku mieszkała duża pajęczyca. W proporcji do kieliszka wydawała się gigantyczna. Wyglądała pięknie, bardzo majestatycznie. Pamiętam, że zrobiłam instaxa, chcąc uwiecznić chwilę. Zdjęcie wyszło słabo, aparat nie złapał dobrze ostrości. Widać czarno-szare mazy i szklany kobaltowy korek do butelek.
Wolnoć dupce w swej chałupce.
Dwa lata temu, będąc w gościnie w zaprzyjaźnionym domu letniskowym, szukając kubka do herbaty, otworzyłam szafkę. Szafka załadowana szklankami, filiżankami, kieliszkami, kuflami, wszystko i nic. W jednym kieliszku mieszkała duża pajęczyca. W proporcji do kieliszka wydawała się gigantyczna. Wyglądała pięknie, bardzo majestatycznie. Pamiętam, że zrobiłam instaxa, chcąc uwiecznić chwilę. Zdjęcie wyszło słabo, aparat nie złapał dobrze ostrości. Widać czarno-szare mazy i szklany kobaltowy korek do butelek.
Cyprysy, 2023
Cyprysy, 2023
Bananowe butki, 2023
Bananowe butki, 2023
Gdy wróciłam po czasie do tych zdjęć, przyszła mi do głowy Maman*, tyle że zamieszkała w swoim prywatnym szklanym domu z dziwnymi sąsiadami za krawędzią.
Dobrze jest wypić herbatę w swoim ulubionym kubku**.
Gdy wróciłam po czasie do tych zdjęć, przyszła mi do głowy Maman*, tyle że zamieszkała w swoim prywatnym szklanym domu z dziwnymi sąsiadami za krawędzią.
Dobrze jest wypić herbatę w swoim ulubionym kubku**.
Gdy wróciłam po czasie do tych zdjęć, przyszła mi do głowy Maman*, tyle że zamieszkała w swoim prywatnym szklanym domu z dziwnymi sąsiadami za krawędzią.
Dobrze jest wypić herbatę w swoim ulubionym kubku**.
Gdy wróciłam po czasie do tych zdjęć, przyszła mi do głowy Maman*, tyle że zamieszkała w swoim prywatnym szklanym domu z dziwnymi sąsiadami za krawędzią.
Dobrze jest wypić herbatę w swoim ulubionym kubku**.
Gdy wróciłam po czasie do tych zdjęć, przyszła mi do głowy Maman*, tyle że zamieszkała w swoim prywatnym szklanym domu z dziwnymi sąsiadami za krawędzią.
Dobrze jest wypić herbatę w swoim ulubionym kubku**.
Louise Bourgeois, Maman, 1999, Long Museum West Bund
Louise Bourgeois, Maman, 1999, Long Museum West Bund
Louise Bourgeois, Maman, 1999, Long Museum West Bund
Widok wystawy
Widok wystawy
Jest grudzień 2022, długo odwlekana wystawa nareszcie ma szansę się zrealizować. Przyjeżdża Dominika, poznajemy się, rozmawiamy o kierunkach nadchodzącej współpracy.
Po naszym spotkaniu przychodzi wspomnienie jogowych początków. Leżąc na macie, usłyszałam wtedy pytanie, ile palców u stóp czuję (nie czułam żadnego, palce były połączone, coś jakby stopowa masa bez żadnych wyodrębnień). Później medytacja miękkiego brzucha. Ciężka opcja, aby dać sobie publiczne przyzwolenie na fałdeczkę. Żeby ćwiczenie miało sens, brzuszek musi być luźniutki, i to jest chyba najcięższe, tak się otworzyć i odblokować. Oddech przez brzuch… Wtedy było to dla mnie obce. Teraz chciałabym mieć więcej czasu, aby przez ten brzuch oddychać.
Jest grudzień 2022, długo odwlekana wystawa nareszcie ma szansę się zrealizować. Przyjeżdża Dominika, poznajemy się, rozmawiamy o kierunkach nadchodzącej współpracy.
Po naszym spotkaniu przychodzi wspomnienie jogowych początków. Leżąc na macie, usłyszałam wtedy pytanie, ile palców u stóp czuję (nie czułam żadnego, palce były połączone, coś jakby stopowa masa bez żadnych wyodrębnień). Później medytacja miękkiego brzucha. Ciężka opcja, aby dać sobie publiczne przyzwolenie na fałdeczkę. Żeby ćwiczenie miało sens, brzuszek musi być luźniutki, i to jest chyba najcięższe, tak się otworzyć i odblokować. Oddech przez brzuch… Wtedy było to dla mnie obce. Teraz chciałabym mieć więcej czasu, aby przez ten brzuch oddychać.
Jest grudzień 2022, długo odwlekana wystawa nareszcie ma szansę się zrealizować. Przyjeżdża Dominika, poznajemy się, rozmawiamy o kierunkach nadchodzącej współpracy.
Po naszym spotkaniu przychodzi wspomnienie jogowych początków. Leżąc na macie, usłyszałam wtedy pytanie, ile palców u stóp czuję (nie czułam żadnego, palce były połączone, coś jakby stopowa masa bez żadnych wyodrębnień). Później medytacja miękkiego brzucha. Ciężka opcja, aby dać sobie publiczne przyzwolenie na fałdeczkę. Żeby ćwiczenie miało sens, brzuszek musi być luźniutki, i to jest chyba najcięższe, tak się otworzyć i odblokować. Oddech przez brzuch… Wtedy było to dla mnie obce. Teraz chciałabym mieć więcej czasu, aby przez ten brzuch oddychać.
Jest grudzień 2022, długo odwlekana wystawa nareszcie ma szansę się zrealizować. Przyjeżdża Dominika, poznajemy się, rozmawiamy o kierunkach nadchodzącej współpracy.
Po naszym spotkaniu przychodzi wspomnienie jogowych początków. Leżąc na macie, usłyszałam wtedy pytanie, ile palców u stóp czuję (nie czułam żadnego, palce były połączone, coś jakby stopowa masa bez żadnych wyodrębnień). Później medytacja miękkiego brzucha. Ciężka opcja, aby dać sobie publiczne przyzwolenie na fałdeczkę. Żeby ćwiczenie miało sens, brzuszek musi być luźniutki, i to jest chyba najcięższe, tak się otworzyć i odblokować. Oddech przez brzuch… Wtedy było to dla mnie obce.
Teraz chciałabym mieć więcej czasu, aby przez ten brzuch oddychać.
Ciastko na dnie, 2021
Ciastko na dnie, 2021
Jak tam żyćko?
Luksusowo, kredytowo, z płytkimi i tanimi relacjami międzyludzkimi, piszemy opowieść o miejskich klimatach. Niewygodne, choć okazałe siedzonko w bańce pierwszego świata. Chcesz ulecieć, wznieść się, ale zdajesz sobie sprawę, że każde nieostrożne spojrzenie ludzkich oczu może spowodować, że pękniesz. Strojąc się w coraz to nowe barwy, grasz. Czy autentycznie? Wydaje się to nieistotne.
Pamiętasz czasy szkolne? Wszystkie przepychanki w tłumie na schodach, salę gimnastyczną i styl bycia koleżanki zadymiary, siejącej zamęt? Co się dzieje z twoim brzuszkiem, kiedy o tym myślisz? Zakładam, że nie jest on mięciutki***.
Duch domu zaprasza do przekroczenia progu.
Puk puk
kryzys artystyczny
Czy mam o Tobie wspomnieć w tekście?
Tak, to ważne!
Spoko.
Jak tam żyćko?
Luksusowo, kredytowo, z płytkimi i tanimi relacjami międzyludzkimi, piszemy opowieść o miejskich klimatach. Niewygodne, choć okazałe siedzonko w bańce pierwszego świata. Chcesz ulecieć, wznieść się, ale zdajesz sobie sprawę, że każde nieostrożne spojrzenie ludzkich oczu może spowodować, że pękniesz. Strojąc się w coraz to nowe barwy, grasz. Czy autentycznie? Wydaje się to nieistotne.
Pamiętasz czasy szkolne? Wszystkie przepychanki w tłumie na schodach, salę gimnastyczną i styl bycia koleżanki zadymiary, siejącej zamęt? Co się dzieje z twoim brzuszkiem, kiedy o tym myślisz? Zakładam, że nie jest on mięciutki***.
Duch domu zaprasza do przekroczenia progu.
Puk puk
kryzys artystyczny
Czy mam o Tobie wspomnieć w tekście?
Tak, to ważne!
Spoko.
Jak tam żyćko?
Luksusowo, kredytowo, z płytkimi i tanimi relacjami międzyludzkimi, piszemy opowieść o miejskich klimatach. Niewygodne, choć okazałe siedzonko w bańce pierwszego świata. Chcesz ulecieć, wznieść się, ale zdajesz sobie sprawę, że każde nieostrożne spojrzenie ludzkich oczu może spowodować, że pękniesz. Strojąc się w coraz to nowe barwy, grasz. Czy autentycznie? Wydaje się to nieistotne.
Pamiętasz czasy szkolne? Wszystkie przepychanki w tłumie na schodach, salę gimnastyczną i styl bycia koleżanki zadymiary, siejącej zamęt? Co się dzieje z twoim brzuszkiem, kiedy o tym myślisz? Zakładam, że nie jest on mięciutki***.
Duch domu zaprasza do przekroczenia progu.
Puk puk
kryzys artystyczny
Czy mam o Tobie wspomnieć w tekście?
Tak, to ważne!
Spoko.
Jak tam żyćko?
Luksusowo, kredytowo, z płytkimi i tanimi relacjami międzyludzkimi, piszemy opowieść o miejskich klimatach. Niewygodne, choć okazałe siedzonko w bańce pierwszego świata. Chcesz ulecieć, wznieść się, ale zdajesz sobie sprawę, że każde nieostrożne spojrzenie ludzkich oczu może spowodować, że pękniesz. Strojąc się w coraz to nowe barwy, grasz. Czy autentycznie? Wydaje się to nieistotne.
Pamiętasz czasy szkolne? Wszystkie przepychanki w tłumie na schodach, salę gimnastyczną i styl bycia koleżanki zadymiary, siejącej zamęt? Co się dzieje z twoim brzuszkiem, kiedy o tym myślisz? Zakładam, że nie jest on mięciutki***.
Duch domu zaprasza do przekroczenia progu.
Puk puk
kryzys artystyczny
Czy mam o Tobie wspomnieć w tekście?
Tak, to ważne!
Spoko.
Jak tam żyćko?
Luksusowo, kredytowo, z płytkimi i tanimi relacjami międzyludzkimi, piszemy opowieść o miejskich klimatach. Niewygodne, choć okazałe siedzonko w bańce pierwszego świata. Chcesz ulecieć, wznieść się, ale zdajesz sobie sprawę, że każde nieostrożne spojrzenie ludzkich oczu może spowodować, że pękniesz. Strojąc się w coraz to nowe barwy, grasz. Czy autentycznie? Wydaje się to nieistotne.
Pamiętasz czasy szkolne? Wszystkie przepychanki w tłumie na schodach, salę gimnastyczną i styl bycia koleżanki zadymiary, siejącej zamęt? Co się dzieje z twoim brzuszkiem, kiedy o tym myślisz? Zakładam, że nie jest on mięciutki***.
Duch domu zaprasza do przekroczenia progu.
Puk puk
kryzys artystyczny
Czy mam o Tobie wspomnieć w tekście?
Tak, to ważne!
Spoko.
Bielmo, 2021
Bielmo, 2021
Przywołuję różnorakie wspomnienia, bo to właśnie z nich zlepiona będzie wystawa Dominiki Olszowy. Niebanalna, niewerbalna, z niezwykłą historią w tle. Odsłonięty brzuszek snuje opowieść o złudnym poczuciu bezpieczeństwa. W chwili, gdy wydaje nam się, że już opanowaliśmy całe mindfulness, że wszystko idealnie się składa, że nareszcie nadszedł czas na leżenie i oddychanie, czucie i bycie w sobie – nic bardziej mylnego. Rzeczy dzieją się same, poza nami. Planujesz wypoczynek w ciepłych krajach, myślisz o przewietrzeniu głowy, o prawdziwych promieniach słońca, a nie o codziennej suplementacji witaminy D, gdy nagle znajdujesz się w środku trzęsienia zmieni. Czy bezpieczeństwo naprawdę można sobie zaplanować?
„Wiesz, Gabi, tak mam, że zaczynam pracę nad wystawą i bardzo chcę powiedzieć o jakiejś dobrej emocji, ale finalnie i tak wychodzi co innego, i ta zła ciemna strona wchłania”.
Myślę głośno, że to w sumie tak, jakby oszukać przeznaczenie.
Przywołuję różnorakie wspomnienia, bo to właśnie z nich zlepiona będzie wystawa Dominiki Olszowy. Niebanalna, niewerbalna, z niezwykłą historią w tle. Odsłonięty brzuszek snuje opowieść o złudnym poczuciu bezpieczeństwa. W chwili, gdy wydaje nam się, że już opanowaliśmy całe mindfulness, że wszystko idealnie się składa, że nareszcie nadszedł czas na leżenie i oddychanie, czucie i bycie w sobie – nic bardziej mylnego. Rzeczy dzieją się same, poza nami. Planujesz wypoczynek w ciepłych krajach, myślisz o przewietrzeniu głowy, o prawdziwych promieniach słońca, a nie o codziennej suplementacji witaminy D, gdy nagle znajdujesz się w środku trzęsienia zmieni. Czy bezpieczeństwo naprawdę można sobie zaplanować?
„Wiesz, Gabi, tak mam, że zaczynam pracę nad wystawą i bardzo chcę powiedzieć o jakiejś dobrej emocji, ale finalnie i tak wychodzi co innego, i ta zła ciemna strona wchłania”.
Myślę głośno, że to w sumie tak, jakby oszukać przeznaczenie.
Przywołuję różnorakie wspomnienia, bo to właśnie z nich zlepiona będzie wystawa Dominiki Olszowy. Niebanalna, niewerbalna, z niezwykłą historią w tle. Odsłonięty brzuszek snuje opowieść o złudnym poczuciu bezpieczeństwa. W chwili, gdy wydaje nam się, że już opanowaliśmy całe mindfulness, że wszystko idealnie się składa, że nareszcie nadszedł czas na leżenie i oddychanie, czucie i bycie w sobie – nic bardziej mylnego. Rzeczy dzieją się same, poza nami. Planujesz wypoczynek w ciepłych krajach, myślisz o przewietrzeniu głowy, o prawdziwych promieniach słońca, a nie o codziennej suplementacji witaminy D, gdy nagle znajdujesz się w środku trzęsienia zmieni. Czy bezpieczeństwo naprawdę można sobie zaplanować?
„Wiesz, Gabi, tak mam, że zaczynam pracę nad wystawą i bardzo chcę powiedzieć o jakiejś dobrej emocji, ale finalnie i tak wychodzi co innego, i ta zła ciemna strona wchłania”.
Myślę głośno, że to w sumie tak, jakby oszukać przeznaczenie.
Przywołuję różnorakie wspomnienia, bo to właśnie z nich zlepiona będzie wystawa Dominiki Olszowy. Niebanalna, niewerbalna, z niezwykłą historią w tle. Odsłonięty brzuszek snuje opowieść o złudnym poczuciu bezpieczeństwa. W chwili, gdy wydaje nam się, że już opanowaliśmy całe mindfulness, że wszystko idealnie się składa, że nareszcie nadszedł czas na leżenie i oddychanie, czucie i bycie w sobie – nic bardziej mylnego. Rzeczy dzieją się same, poza nami. Planujesz wypoczynek w ciepłych krajach, myślisz o przewietrzeniu głowy, o prawdziwych promieniach słońca, a nie o codziennej suplementacji witaminy D, gdy nagle znajdujesz się w środku trzęsienia zmieni. Czy bezpieczeństwo naprawdę można sobie zaplanować?
„Wiesz, Gabi, tak mam, że zaczynam pracę nad wystawą i bardzo chcę powiedzieć o jakiejś dobrej emocji, ale finalnie i tak wychodzi co innego, i ta zła ciemna strona wchłania”.
Myślę głośno, że to w sumie tak, jakby oszukać przeznaczenie.
Przywołuję różnorakie wspomnienia, bo to właśnie z nich zlepiona będzie wystawa Dominiki Olszowy. Niebanalna, niewerbalna, z niezwykłą historią w tle. Odsłonięty brzuszek snuje opowieść o złudnym poczuciu bezpieczeństwa. W chwili, gdy wydaje nam się, że już opanowaliśmy całe mindfulness, że wszystko idealnie się składa, że nareszcie nadszedł czas na leżenie i oddychanie, czucie i bycie w sobie – nic bardziej mylnego. Rzeczy dzieją się same, poza nami. Planujesz wypoczynek w ciepłych krajach, myślisz o przewietrzeniu głowy, o prawdziwych promieniach słońca, a nie o codziennej suplementacji witaminy D, gdy nagle znajdujesz się w środku trzęsienia zmieni. Czy bezpieczeństwo naprawdę można sobie zaplanować?
„Wiesz, Gabi, tak mam, że zaczynam pracę nad wystawą i bardzo chcę powiedzieć o jakiejś dobrej emocji, ale finalnie i tak wychodzi co innego, i ta zła ciemna strona wchłania”.
Myślę głośno, że to w sumie tak, jakby oszukać przeznaczenie.
Cyprysowy dom, 2023
Cyprysowy dom, 2023
Dominika Olszowy rozpoczyna właśnie twórczą przygodę z witrażem, podczas której skleja elementy barwionego szkła, zamyka je w mozaikowej, szkatułkowej formie, opowiadając historie codzienności. Wywyższa przy tym niezwykle pracochłonny warsztat, a myśl scenograficzną pozostawia w tyle. Czy to dobrze?
Intuicja skłania do skinienia głową na tak. Sklejone myślo-twory są całkowicie autonomiczne, potrzebują ciszy i oddechu, aby móc opowiedzieć o sobie samych. Nie potrzebują iluzji odrębnych krain.
Była sobie Baba Jaga,
miała chatkę z masła.
A w tej chatce same dziwy.
Pssst, iskierka zgasła.
Dominika Olszowy rozpoczyna właśnie twórczą przygodę z witrażem, podczas której skleja elementy barwionego szkła, zamyka je w mozaikowej, szkatułkowej formie, opowiadając historie codzienności. Wywyższa przy tym niezwykle pracochłonny warsztat, a myśl scenograficzną pozostawia w tyle. Czy to dobrze?
Intuicja skłania do skinienia głową na tak. Sklejone myślo-twory są całkowicie autonomiczne, potrzebują ciszy i oddechu, aby móc opowiedzieć o sobie samych. Nie potrzebują iluzji odrębnych krain.
Była sobie Baba Jaga,
miała chatkę z masła.
A w tej chatce same dziwy.
Pssst, iskierka zgasła.
Dominika Olszowy rozpoczyna właśnie twórczą przygodę z witrażem, podczas której skleja elementy barwionego szkła, zamyka je w mozaikowej, szkatułkowej formie, opowiadając historie codzienności. Wywyższa przy tym niezwykle pracochłonny warsztat, a myśl scenograficzną pozostawia w tyle. Czy to dobrze?
Intuicja skłania do skinienia głową na tak. Sklejone myślo-twory są całkowicie autonomiczne, potrzebują ciszy i oddechu, aby móc opowiedzieć o sobie samych. Nie potrzebują iluzji odrębnych krain.
Była sobie Baba Jaga,
miała chatkę z masła.
A w tej chatce same dziwy.
Pssst, iskierka zgasła.
Dominika Olszowy rozpoczyna właśnie twórczą przygodę z witrażem, podczas której skleja elementy barwionego szkła, zamyka je w mozaikowej, szkatułkowej formie, opowiadając historie codzienności. Wywyższa przy tym niezwykle pracochłonny warsztat, a myśl scenograficzną pozostawia w tyle. Czy to dobrze?
Intuicja skłania do skinienia głową na tak. Sklejone myślo-twory są całkowicie autonomiczne, potrzebują ciszy i oddechu, aby móc opowiedzieć o sobie samych. Nie potrzebują iluzji odrębnych krain.
Była sobie Baba Jaga,
miała chatkę z masła.
A w tej chatce same dziwy.
Pssst, iskierka zgasła.
Dominika Olszowy rozpoczyna właśnie twórczą przygodę z witrażem, podczas której skleja elementy barwionego szkła, zamyka je w mozaikowej, szkatułkowej formie, opowiadając historie codzienności. Wywyższa przy tym niezwykle pracochłonny warsztat, a myśl scenograficzną pozostawia w tyle. Czy to dobrze?
Intuicja skłania do skinienia głową na tak. Sklejone myślo-twory są całkowicie autonomiczne, potrzebują ciszy i oddechu, aby móc opowiedzieć o sobie samych. Nie potrzebują iluzji odrębnych krain.
Była sobie Baba Jaga,
miała chatkę z masła.
A w tej chatce same dziwy.
Pssst, iskierka zgasła.
Cyprysowy dom, 2023
Cyprysowy dom, 2023
Ciastko na dnie, 2022
Ciastko na dnie, 2021
* Maman – monumentalna rzeźba Louise Bourgeois stworzona w 1999, przedstawiająca pajęczycę.
** Dzieciństwo, 19:00, wieczorynka. Jedno jest pewne, mama przyniesie ciepłą herbatę z cytryną i cukrem albo – opcja najlepsza na świecie – kakałko z opakowania z wiatrakiem.
*** Brzuch-poduszka [Ventre-coussin], 1968, Alina Szapocznikow.
* Maman – monumentalna rzeźba Louise Bourgeois stworzona w 1999, przedstawiająca pajęczycę.
** Dzieciństwo, 19:00, wieczorynka. Jedno jest pewne, mama przyniesie ciepłą herbatę z cytryną i cukrem albo – opcja najlepsza na świecie – kakałko z opakowania z wiatrakiem.
*** Brzuch-poduszka [Ventre-coussin], 1968, Alina Szapocznikow.
Grzyb miłości, 2022
Grzyb miłości, 2022
PRASA Szum Vogue NN6T Easttopics Contemporary Art Library Kubaparis ZDJĘCIA Tomasz Koszewnik GRAFIKA Marcel Kaczmarek (dzięki uprzejmości GGM) NASTĘPNY PROJEKT→